02.04.2009
Wreszcie przyszła wiosna... taka z ładną pogodą i słoneczkiem :) Mój kolega Jacek przyjechał do Sącza i postanowił wyciągnąć mnie na jakiś fajny plenerek. Zaplanowaliśmy Pieniny. Pobudka o 4 w nocy, szybkie małe śniadanie i w gęstej mgle jedziemy nad Czorsztyn. I w takiej samej gęstej mgle dojechaliśmy na miejsce. Szybkie zastanowienie się co robimy... Wśród kilku pomysłów wybieramy Głodówkę i Tatry. Podróż kontynuujemy cały czas w gęstej mgle. Nagle na wysokości Białki Tatrzańskiej mgła się skończyła i wyłoniły się Tatry pięknie oświetlone wschodzącym słońcem...
Natomiast nad polską stroną zalegała warstwa chmur... Tu w roli głównej Kasprowy Wierch.
Najładniejsze światło już uciekło więc postanowiliśmy wracać. Nad Spiszem i Pieninami nadal była mgła. Dopiero jak dojechaliśmy do Szczawnicy to zaczęła się szybko ulatniać...
... a po jakimś czasie było już tylko piękne słońce i błękitne niebo...
Postanowiliśmy pojechać do Jaworek, a po drodze zatrzymaliśmy się w Szlachtowej.
W Jaworkach znaleźliśmy ostatnie już ślady przeszłości:
16.03.2009
Strasznie długo blog nie był uaktualniany :( Pogoda od połowy stycznia była okropna, a jak już się coś poprawiło na 1 dzień to akurat nie mogłem nigdzie jechać. Dopiero wczoraj udało się wyjść w górki :) Pogoda piękna, okoliczności przyrody średnie. Świat ubrany w marcowe łaty pośniegowe i błoto nie jest najpiękniejszy :) Jednak wyprawa była niezwykle udana, niekoniecznie fotograficznie :)
Widok na Dolinę Popradu z Piwniczną w dole.
A tu w oddali za Eliaszówką widać nawet szczyty Tatr.
A tu już Górki Jarzębackie. Jak widać powyżej 800 mnpm. leży jeszcze sporo śniegu.
11.01.2009
Zacznę tak jak w poprzednim wpisie :) Wczoraj zdecydowałem się na szalony pomysł...pojechać na wschód słońca na Radziejową. Skłonił mnie do tego mój kolega Paweł który w sobotę wybrał się na Turbacz i warunki okazały się rewelacyjne. Prognozy też wskazywały na świetną pogodę. Tak więc zwlokłem się z łóżka o 4 rano (w niedzielę) i z DUŻYMI oporami postanowiłem jednak jechać. Ok. 5:20 zacząłem podejście z Kosarzysk na Radziejową. Chciałem zdążyć przed wschodem słońca, lecz poranne wahanie spowodowało zbyt dużą stratę czasu...
A to kolejna rzecz dla której straciłem kilkanaście minut czasu :) Widok z Obidzy na Dolinę Czercza, Dolinę Popradu i w oddali Pasmo Jaworzyny Krynickiej. Zdjęcie zrobione ok 80 minut PRZED wschodem słońca. 30 sekund naświetlania sprawiło, że mgły zostały podświetlone światłami z Piwnicznej, a bardzo jasno świecący księżyc ładnie doświetlił pierwszy plan.
Tatry Bielskie i Wysokie oświetlone pierwszymi promieniami słońca.
A to już widok z Radziejowej na Słowację. Słoneczko dopiero co wstało i ozłociło mgły...
Najwyższy szczyt Pienin - Wysoka - pięknie oświetlony zimowym słońcem.
A tu już Trzy Korony.
Na pierwszym planie chyba jest Holica (Pieniny) w oddali Polskie Tatry (prawie w środku jest nieoświetlony jeszcze Giewont). Przypominam, że jest to zbliżenie z Beskidu Sądeckiego...
To już widok w stronę Doliny Popradu. Widać polany i przysiółek na Makowicy nad Rytrem. W oddali już Beskid Niski.
Mgły w Dolinie Popradu.
j.w.
A to już widok na Kotlinę Sądecką. W dole Barcice, po lewej stronie prawie niewidoczny Stary Sącz.
Wido w stronę Pogórza Rożnowskiego i Beskidu Wyspowego.
W oddali Rosochatka a na pierwszym planie lasy Pasma Jaworzyny Krynickiejj.
Widok spod Radziejowej.
Zbliżenie na Pieniny.
Małe Pieniny, Magura Spiska, Tatry Bielskie i Tatry Wysokie. Zwróćcie uwagę na dawną cerkiew greckokatolicka w Jawrokach (w prawym dolnym rogu).
"Góry Pogranicza" - tak lubię nazywać ten widok.
Znowu zbliżenie na Pieniny. Jak widać mgły już zaczęły zanikać.
No i takie podsumowanie dnia (choć zdjęcie zrobione dużo wcześniej).